Po czterech porażkach z rzędu w klasie okręgowej piłkarze Stali Jasień w końcu zapunktowali. W niedzielę 3 września zremisowali 2:2 na własnym stadionie z Zrywem Rzeczyca.
Do pory jasienianie w lidzie nie zdołali zapunktować, a bilans był fatalny – cztery porażki. W niedzielę 3 września udało się go poprawić, bo Stalowcy wywalczyli cenny remis, punktując po raz pierwszy w sezonie 2017/2018.
Jasienianie od początku postanowili zaatakować bramkę Zrywu. Już pierwsza okazja przyniosła im prowadzenie. W 9 minucie Łukasz Żurawiński po opanowaniu piłki oddał mocny strzał. Ta trafiła w słupek, a skuteczną dobitką popisał się Michał Prokopowicz. Dwie minuty później pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście. Do piłki zacentrowanej z głębi pola dopadł kompletnie niepilnowany Maciej Kozłowski uderzył jednak głową ponad bramką. W 18 minucie Stal powinna prowadzić 2:0. Bartłomiej Toczaniuk odegrał piłkę do wbiegającego w pole karne Marcina Chmielewskiego. Pomocnik Stali groźnie uderzył, ale bramkarz Zrywu był na posterunku. W 20 minucie znów mnóstwo szczęścia mieli goście, gdyż po szybko rozegranym rzucie rożnym bliski szczęścia był Tomasz Siwak – piłka przeszłą jednak ponad poprzeczką. W odpowiedzi w 22 minucie Maciej Kozłowski ostemplował poprzeczkę jasieńskiej bramki. Najbliżej wyrównania w 23 minucie był Rafał Langner, który oddał strzał z około 22 metra, ale Marcin Stankiewicz sparował piłkę na słupek. Mimo niekorzystnego wyniku przyjezdni nie poddawali się i zaciekle atakowali jasieńską bramkę. Najbardziej aktywny w swoich próbach był Łukasz Rogowski, który raz po raz nękał obrońców i bramkarza Stali. W 28 minucie ten właśnie zawodnik stanął przed szansą na zdobycie gola, ale jego strzał z ostrego kąta pewnie obronił Marcin Stankiewicz. Tuż przed przerwą to Stal miała dwie szanse na zdobycie gola. W 35 minucie Marcin Chmielewski popisał się niezłym podaniem do Jacka Siwaka, ale jego strzał z pierwszej piłki trafił w słupek. Z kolei w 37 minucie w pole karne wpadł Michał Prokopowicz, ale jego strzał pewnie obronił Paweł Sergiew. W odpowiedzi w 40 minucie goście mieli kolejną okazję bramkową. Mocny strzał z rzutu wolnego oddał Daniel Pisarski, jednak piłka leciała w środek bramki i Marcin Stankiewicz piąstkował ją przed siebie.
W drugiej połowie lepsze wrażenie sprawiali gracze Zrywu. Zawodnicy Mariana Fiedorowicza kilkukrotnie poważnie zagrozili bramce strzeżonej przez Marcina Stankiewicza. W 48 minucie po indywidualnej akcji na strzał zdecydował się Łukasz Rogowski, ale piłkę na raty złapał bramkarz Stali. Ponownie ten sam zawodnik stanął przed szansą na zdobycie gola w 50 minucie, ale jego strzał na rzut rożny odbił Marcin Stankiewicz. W 60 minucie Stal odpowiedziała bramkową akcją Bartłomieja Toczaniuka, ale niesamowitym refleksem wykazał się Paweł Sergiew, który piłkę po jego strzale przeniósł nad poprzeczką. W 76 minucie Maciej Kozłowski odebrał piłkę w polu karnym Tomaszowi Siwakowi i niesygnalizowanym uderzeniem starał się zaskoczyć bramkarza. Strzał zawodnika Zrywu był jednak niecelny. To było ostrzeżenie dla Stali, jak się jak się później okazało nie wstrząsnęło ono piłkarzami z Jasienia. W 79 minucie goście dopięli swego. Łukasz Rogowski zagrał piłkę przed pole karne do Daniela Pisarskiego, który precyzyjnym strzałem pokonał Marcina Stankiewicza i było 1:1. Taki rozwój sytuacji wyraźnie zmotywował graczy Stali … którzy w 81 minucie powinni wyjść na prowadzenie. Łukasz Żurawiński znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości, ale jego uderzenie instynktownie wybronił Paweł Sergiew. W 84 minucie Michał Prokopowicz otrzymał drugą żółtą kartkę, a w efekcie czerwoną i Stal musiała grać w dziesięciu przeciw jedenastu. W 89 minucie oko w oko z bramkarzem Stali stanął Daniel Pisarski, jednak trafił w słupek i piłka wyszła w pole. W 92 minucie goście po raz drugi zmusili golkipera Stali do kapitulacji. Z piłką w polu karnym znalazł się Wojciech Krzywicki i uderzeniem w długi róg bramki nie dał żadnych szans Marcinowi Stankiewiczowi. Po stracie gola w doliczonym czasie gry wszystko wskazywało na jedno – mecz jasienian znów zakończy się porażką. Jednak nie tym razem. W 93 minucie z rzutu wolnego z 20 metra ładnie przymierzył Grzegorz Żurawiński i mierzonym strzałem umieścił piłkę w siatce obok próbującego interweniować bramkarza gości. Chwilę później sędzia główny odgwizdał koniec spotkania.
Stal w końcu może lekko odetchnąć. Zdobyła wszak punkt po czterech porażkach z rzędu. Dla trenera Stali jest to dobry znak. Zarówno on jak i fani jasieńskiej piłki liczą, że dalej będzie już tylko lepiej.
W Jasieniu było sporo twardej walki. O piłkę z zawodnikiem Zrywu walczy Marcin Chmielewski
STAL JASIEŃ – ZRYW RZECZYCA 2:2 (1:0)
Bramki dla Stali: 1:0 Michał Prokopowicz (9 minuta, asysta Łukasz Żurawiński), 2:2 Grzegorz Żurawiński (90+3 minuta).
Stal: Marcin Stankiewicz – Damian Szarzyński ( od 60 min. Dariusz Silczak), Grzegorz Żurawiński, Marcin Gulej, Jakub Tereszkiewicz – Jacek Siwak, Łukasz Żurawiński ( od 88 min. Tomasz Korolik), Tomasz Siwak, Marcin Chmielewski ( od 86 min. Maciej Chmielewski) – Michał Prokopowicz, Bartłomiej Toczaniuk.