Drużyna Stali Jasień udanie zakończyła rundę jesienną. W ostatnim ligowym meczu w 2016 roku wygrała z Kado Górzyn 3:0 (1:0). Stal dzięki zwycięstwu zakończyła rundę jesienną na drugim miejscu w tabeli.
Mecz z Kado Górzyn pierwotnie miał się odbyć 28 sierpnia. Jednak ze względu na udział drużyny Stali w XIX Igrzyskach LZS (26-28 sierpnia, Tarnowo Podgórne) spotkanie to zostało przełożone na 19 listopada. Ostatnie spotkanie w obecnym sezonie Stali Jasień zapowiadało się bardzo atrakcyjnie bowiem obu drużynom zależało na zwycięstwie. Stal chciała godnie pożegnać się ze swoimi kibicami, Kado wygraną chciało przedłużyć swoje szanse na walkę o miejsce w pierwszej trójce. Ponadto stawką sobotniego meczu było miejsce 2-3 w ligowej tabeli po rundzie jesiennej.
Od początku spotkania swoje warunki podyktowali gospodarze i przystąpili do szturmu na bramkę gości. W 10 minucie po wrzutce Michała Kuchty w pole karne do futbolówki dopadł Bartłomiej Toczaniuk i uderzył z pierwszej piłki obok bramki. Po chwili zrobiło się 1:0. Wszystko za sprawą Wojciecha Bartosika, który strzelił technicznie po długim słupku po wycofaniu do niego piłki przez Bartłomieja Toczaniuka. W 19 minucie bliski szczęścia był Tomasz Korolik. Po jego uderzeniu futbolówka po rękach bramkarza powędrowała na rzut różny. Goście odpowiedzieli w 21 minucie ładnym strzałem Roberta Semczyszyna, po którym udaną interwencją popisał się Marcin Stankiewicz. W 25 minucie Stalowcy zmarnowali kapitalną sytuację na podwyższenie wyniku. Michał Prokopowicz wyszedł sam na sam z bramkarzem Kado ,,położył go” i zamiast strzelać zdecydował się podawać do Bartłomieja Toczaniuka. Niestety to zagranie zostało przecięte przez jednego z defensorów Kado Górzyn, który zdążył zażegnać niebezpieczeństwo. W 31 minucie Michał Prokopowicz znalazł się oko w oko z Pawłem Tomaszewiczem, ale goolkiper Kado stanął na wysokości zadania i zdołał obronić strzał napastnika Stali. Goście powinni doprowadzić do wyrównania w 39 minucie. Wówczas na pozycję sam na sam z Marcinem Stankiewiczem wyszedł Michał Galik. Napastnik Kado nie zachował w tej sytuacji zimnej krwi i fatalnie huknął ponad bramką. Gospodarze jeszcze w końcówce pierwszej połowy stanęli przed szansą na zdobycie drugiego gola. W 44 minucie po szybkiej akcji Bartłomiej Toczaniuk zagrał futbolówkę do Wojciecha Bartosika, a ten oddał mocny strzał pod poprzeczkę wydawałoby się nie do obrony. Niestety kapitalną paradą popisał się Paweł Tomaszewicz, który instynktownie sparował piłkę końcami palców na rzut rożny.
Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczęła drużyna Kado. W 48 minucie znakomitą sytuację zmarnował Michał Galik, który nieczysto uderzając z bliskiej odległości posłał piłkę głową obok bramki. W 50 minucie przypomniał o sobie Bartłomiej Toczaniuk. Po fantastycznej centrze Michała Prokopowicza uderzeniem "szczupakiem" zmieścił piłkę idealnie pod poprzeczką bramki strzeżonej przez Pawła Tomaszewicza. To dziesiąty gol najskuteczniejszego strzelca drużyny z Jasienia, w rundzie jesiennej 2016 w barwach Stali. W 52 minucie Bartłomiej Toczaniuk po podaniu Marcina Chmielewskiego miał kolejną świetną szansę, lecz tym razem uderzył minimalnie obok bramki. Goście nie poddawali się i od czasu do czasu zagrażali bramce Stali. W 55 minucie z dystansu uderzył Kamil Dyderski, ale Marcin Stankiewicz nie dał się zaskoczyć. W 66 minucie Stalowcy mieli kolejną świetną okazję do strzelenia gola. Bartłomiej Toczaniuk posłał piłkę w obręb pola karnego do Michała Prokopowicza, którego strzał z bliskiej odległości w sobie tylko znany sposób obronił Paweł Tomaszewicz. W kolejnych minutach to goście mieli szansę na zdobycie gola kontaktowego, ale zabrakło wykończenia. W 69 minucie w sytuacji sam na sam z Marcinem Stankiewiczem znalazł się Kamil Dyderski, ale przegrał bezpośredni pojedynek z jasieńskim bramkarzem. Z kolei w 71 minucie idealną sytuację do zdobycia gola zmarnował Robert Semczyszyn. Zawodnik Kado był na dobrej pozycji, lecz uderzył sprzed pola karnego ponad bramką. W odpowiedzi w 75 minucie na strzał zdecydował się Jacek Siwak i po raz kolejny świetną interwencją popisał się goolkiper górzynian piąstkując piłkę poza linię końcową. Kado po raz ostatni zagroziło poważnie bramce Stali w 77 minucie. Świetny rajd przeprowadził Erwin Mróz i będąc na skraju pola karnego oddał strzał po którym piłka przeleciała minimalnie obok słupka. W samej końcówce jasienianie włączyli wyższy bieg i zdołali zdobyć jeszcze jednego gola. W 79 minucie prostopadłe podanie od Tomasza Siwaka za plecy obrońców otrzymał Michał Prokopowicz, który wygrał pojedynek biegowy z wchodzącym z bramki Pawłem Tomaszewiczem i strzałem po ziemi zdobył trzecią bramkę dla Stali. W jednej z ostatnich akcji meczu przed szansą stanął jeszcze Bartłomiej Toczaniuk, ale jego strzał z ostrego kąta na rzut rożny odbił Paweł Tomaszewicz.
Dzięki wygranej podopieczni Tomasza Korolika zrównali się punktami z Alfą Jaromirowice. Ponieważ jednak ekipa z Jaromirowic przegrała z nami 4:1 to piłkarze Stali Jasień, zimę spędzą na pozycji wicelidera. Tytuł wicelidera zobowiązuje do ciężkiej pracy w okresie przygotowawczym, tak by wiosną mieć realne szanse na włączenie się do walki o miejsce dające awans do klasy okręgowej. Do rozgrywek A-klasowych wracamy wiosną, a za jesień – czapki z głów dla Stali!
Wojciech Bartosik (na zdjęciu) zachwyca kibiców. Pomocnik Stali zdobył trzy bramki w trzech ostatnich meczach Stali.
STAL JASIEŃ – KADO GÓRZYN 3:0 (1:0)
Bramki dla Stali: 
1:0 Wojciech Bartosik (15 minuta, asysta Bartłomiej Toczaniuk), 2:0 Bartłomiej Toczaniuk (50 minuta, asysta Michał Prokopowicz), 3:0 Michał Prokopowicz (79 minuta, asysta Tomasz Siwak).
Stal: Marcin Stankiewicz – Grzegorz Żurawiński, Tomasz Krolik, Damian Szarzyński – Marcin Chmielewski (
od 52 min. Krystian Abramczyk), Marcin Gulej, Wojciech Bartosik ( od 52 min. Tomasz Siwak), Michał Kuchta, Jacek Siwak ( od 74 min. Jakub Dawid) – Michał Prokopowicz, Bartłomiej Toczaniuk.
