W meczu 8. kolejki zielonogórskiej A-klasy piłkarze z Jasienia ulegli u siebie Sparcie Mierków 0:2. Tym samym w rozgrywkach nie ma już żadnej niepokonanej drużyny.
Ten dzień musiał kiedyś nadejść. W poprzedniej kolejce Stal Jasień została wystawiona na niespodziewanie poważną próbę, goniła wynik w Dychowie, ale udało jej się wyjść z tarapatów obronną ręką, remisując z Energetykiem 3:3. W niedzielę 9 października szczęśliwego zakończenia nie było. Drużyna Tomasza Korolika doznała pierwszej porażki w lidze – a pogromcą okazała się Sparta Mierków.
Już w pierwszych minutach zespół Stali przejął inicjatywę. Wynik już w 6 minucie mógł otworzyć Bartłomiej Toczaniuk, ale po jego uderzeniu z dystansu piłka nieznacznie minęła słupek bramki gości. Kilka chwil potem ponownie Bartłomiej Toczaniuk próbował szczęścia w sytuacji sam na sam z Jerzym Janickim, ale trafił prosto w bramkarza Sparty. W 15 minucie powinno być 1:0. Wyśmienitej okazji nie wykorzystał Jacek Siwak, który mógł zapytać się bramkarza w który róg ma skierować piłkę ... a nie trafił nawet w bramkę. Goście pierwszą dogodną sytuacje stworzyli sobie w 20 minucie, ale Łukasz Perdoch uderzył ponad bramką. Miejscowi kibicie ponownie poderwali się z miejsc w 22 minucie, kiedy z 20 metrów z rzutu wolnego strzelał Bartłomiej Toczaniuk, piłkę z problemami złapał jednak Jerzy Janicki. W 29 minucie gola z rzutu wolnego próbował także zdobyć Wojciech Bartosik, ale piłka po uderzeniu pomocnika Stali przeszła obok bramki. W 35 minucie kąśliwe uderzenie z około 15 metrów oddał Łukasz Perdoch, jednak Marcin Stankiewicz końcami palców wybił zmierzającą tuż przy słupku piłkę na rzut rożny. W 41 minucie Michał Prokopowicz idealnie dograł piłkę w pole karne, ale Bartłomiej Toczaniuk, źle trafił w piłkę, którą bez problemu złapał bramkarz gości.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Sparty Mierków. W 53 minucie Marcin Nawrocki dośrodkował piłkę na przedpole karne, a tam niepilnowany Łukasz Perdoch z powietrza skierował piłkę do jasieńskiej bramki. W 63 minucie powinno być 2:0 dla gości, kiedy to sędzia główny Kamil Sobczyk podyktował rzut karny za faul Krystiana Abramczyka na Oskarze Dzikuć. Dariusz Kordiak nie wytrzymał jednak wojny nerwów z Marcinem Stankiewiczem i przestrzelił ”jedenastkę”. W 72 minucie jasienianie mogli odrobić straty, kiedy to bramce Sparty zagroził Grzegorz Żurawiński. Sprytnym zwodem przeszedł dwóch obrońców Sparty, a kiedy znalazł się praktycznie przed bramkarzem gości przerzucił piłkę ponad poprzeczką. Swoje okazje mieli też Spartanie. Jedną z nich w 75 minucie wypracował sobie Andrzej Żuk, który przeszedł z piłką kilkanaście metrów i oddał piękny strzał, ale Marcin Stankiewicz nie dał się zaskoczyć. W 82 minucie w pole karne Stali wpadł Marek Michniacki, ale z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę. Gospodarze mocno przycisnęli w samej końcówce i kilkukrotnie zrobiło się gorąco w szesnastce Spartan. Piłkarze Tomasza Korolika wyraźnie uwierzyli, że mają szansę odmienić losy spotkania. W 84 minucie świetnie wyskoczył do główki Bartłomiej Toczaniuk, ale uderzył ponad bramką. Podobną sytuację w 88 minucie miał Michał Prokopowicz, ale z pięciu metrów strzelił szczupakiem obok słupka. W 89 minucie sytuacji na wyrównanie nie wykorzystał także Tomasz Siwak, którego strzał z dystansu poszybował minimalnie obok bramki gości. Kiedy kibicie już szykowali się do opuszczenia stadionu goście przeprowadzili bramkową akcję. W 92 minucie Dawid Szyja zagrał piłkę na szesnastkę gospodarzy, gdzie najwięcej sprytu wykazał Andrzej Żuk, minął bramkarza Stali i skierował piłkę do pustej bramki.
Trzy punkty powędrowały zatem do Mierkowa, a Stal odnotowała pierwszą porażkę w lidze. Ale taki jest sport – raz na wozie raz pod wozem! Głowy do góry gramy dalej. Przed nami jeszcze wiele meczów i sporo punktów do zdobycia!
STAL JASIEŃ – SPARTA MIERKÓW 0:2 (0:0)
Stal: Marcin Stankiewicz – Krystian Abramczyk (
od 66 min. Marcin Chmielewski), Tomasz Korolik, Marcin Gulej – Dariusz Silczak, Jacek Siwak, Tomasz Wawrzyniak ( od 46 min. Michał Kuchta), Wojciech Bartosik ( od 60 min. Grzegorz Żurawiński), Tomasz Siwak – Bartłomiej Toczaniuk, Michał Prokopowicz.
